lizakowelove.fotkoblog.pl
Bywają te gorsze i te lepsze dni.! ♥
2013-03-04 21:13:51
Jest środek nocy. Siedzę w piżamie. Tak, w tej samej, którą włożyłam gdy spałeś u mnie pierwszy raz. Mimo tylu prań nadal pachnie Tobą. A przynajmniej tak mi się wydaję. Siedzę, popijam piwo oglądając jakiś smutny film. Z każdą jego kolejną minutą i z każdym kolejnym łykiem ronię o jedną łzę więcej. Wspomnienia naszych wspólnych chwil uderzają w moją podświadomość z podwojoną siłą. Ból rozdziera mnie wewnętrznie. Dociera do mnie że straciłam wszystko. Szczęście, poczucie bezpieczeństwa, wewnętrzny spokój, chęć do życia... Straciłam Jego. Te przecudowne niebieskie oczy, szerokie i bezpieczne ramiona i ten najpiękniejszy pod słońcem uśmiech. Tak po prostu z Niego zrezygnowałam. Dla jakiejś chorej zachcianki z dawnych lat, dla jakiś pieprzonych marzeń bycia wśród osób mi bliskich. Dlaczego za marzenia trzeba płacić tak wielką cene? Jak można wybrać dobrze między osobami na których nam zależy nie krzywdząc żadnej ze stron? Nie da się. A jesli podejmie się już taką decyzję wydawałoby się że należy się z tym pogodzić, ogarnąć i iść dalej z nowym planem życia. Wydaje się być proste c'nie? Na początku tak myślałam, do czasu... Do czasu, aż tak po prostu pozwolił mi odejść. Kiedy ja toczyłam walkę z samą sobą, On zamiast mnie wspierać najzwyczajniej się poddał. Pierwszy raz nie czułam w Nim oparcia, wręcz przeciwnie. Naciskał na mnie, tak jak większość otaczających mnie ludzi. Podjęłam głupią decyzje, zdecydowanie zbyt szybko. Ale przyznam się, nigdy nie pomyślała bym że będzie mi Go brakować, że będę płakać wieczorami, a w nocy gdy już w końcu jakimś cudem uda mi się zasnąć będę powtarzać Jego imię przez sen. Że każdego ranka, gdy otworzę czerwone podpuchnięte i zmęczone oczy pierwszą myślą pojawiającą się w mej głowie będzie On. Nigdy nie pomyślała bym że potrafię się tak mocno do kogoś przywiązać... że potrafie kochać. I tak naprawdę chciałabym, żeby był teraz obok. Mimo tego co się stało, nie tylko z nami, ale też ze światem, w którym żyliśmy, a który zniszczyłam, chciałabym wciąż Go mieć. Sięgam pamięcią w najdalsze wspomnienia i uśmiecham się do każdego z nich z osobna. Wiem, że byliśmy dla siebie wszystkim. Każdy oddech dedykowany był nam, bo wtedy jeszcze byliśmy 'my'. Spieprzyłam i teraz żałuje. Gdybym mogła zwrócić tamten dzień zostałabym, uklękła i błagała by było jak zawsze.
Komentarze
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
Fajne. ;);*
indestructible: Fajne. ;);*
odpowiedz